🎆 Jak Zrobić Samemu Sobie Dobrze

jeśli w planie mamy mocny trening (np. interwałowy, lub mocny trening siłowy) – warto zrobić po nim dzień przerwy, jeśli mamy 2 lub więcej dni beztreningowe, dobrze jest je rozbić między treningami, a nie ciągiem. Czyli jeśli trenujemy 3 razy w tygodniu, warto to robić co drugi dzień, a nie trzy dni pod rząd i potem wolne. mimo ze u kosmetyczki nie płaci się zbyt dużo pieniędzy za przekłucie to można to zrobić samemu, chwilas bólu ale dziurka na długi czas. :D ja proponuję kupić w aptecę igłę lekarską czy jak się tam ona nazywa i np jakieś gaziki z alkoholem przemyć ucho ,zmrozić kostkami , od tyłu podłożyć chłodny ziemniak i do roboty. Każdy uważa, że psycholog wie jak innym ''zrobić dobrze''. Jednak to i psycholog musi wiedzieć jak sobie samemu zrobić tak aby i mu było miło. W końcu to przede wszystkim nam ma być dobrze, bo to My jesteśmy najważniejsi. Nasza grupa to ponad 30 tęgich psychologicznych głów, a każdy jest z nas inny.. Np. Czym tak naprawdę jest self-care? 3 sposoby na prawdziwe zadbanie o siebie przed jesienią. Self-care to rosnące na popularności określenie, które czasem bywa używane w kontekście różnych przyjemności dawanych samemu sobie: wizyty u kosmetyczki, relaksującej kąpieli czy spędzeniu popołudnia na samotnym, długim spacerze. Jak zrobić idealne selfie krok po kroku? Na początek pamiętaj o kilku fotograficznych trikach, które sprawdzą się nie tylko podczas wykonywania zdjęcia typu selfie. Nie rób zdjęć selfie pod światło Dobrze dobrane światło będzie Twoim największym sprzymierzeńcem przy robieniu selfie. Trzeba tylko zrobić ten pierwszy krok. Masz odwagę wziąć swoje życie w swoje ręce i przestać pozwalać innym, żeby wyznaczali Ci drogę, stawiali przeszkody i kopali dołki? Czy masz odwagę, że zrobić sobie dobrze i żyć na swoich warunkach? Polecam. Ania. Anna Jaworska – MumMe Małgorzata Tylec. Jeżeli chcemy samemu zaprojektować ogród pamiętajmy, że mamy na rynku dostępne tanie, a nawet całkiem darmowe programy komputerowe, pomagające w projektowaniu ogrodów (takie jak: Garden Puzzle, Garden Composer, Sketchup itp.). Niektóre z nich posiadają wykazy roślin, dzięki temu sami możemy w przyjemny sposób Chodzi o to, że praca zajmuje mi – jak i pewnie większości z Was – ogromną część dnia, a nierzadko i nocy. W związku z tym dobrze by było, żeby sprawiała mi frajdę, nie doprowadziła mnie do zawału czy reumatyzmu i przyniosła wymiernie duże zyski. Dlatego poświęciłem się grafice komputerowej i blogowaniu. Może być pieczona, z jogurtem lub gotowana, z dodatkiem orzechów i owoców świeżych, a także suszonych. Na drugie śniadanie możesz do pudełka pokroić sałatkę owocową; do której świetnie sprawdzają się świeże owoce takie jak pomarańcze, kiwi, borówki, maliny, truskawki, brzoskwinie, melony czy arbuzy. Dieta pudełkowa zrób qQJxU. Jak zrobić sobie dobrze? Środa. Tuż przed południem. Pakuję gitarę, wsiadam do samochodu i jadę pod szkołę gdzie Bartuś ma w-f. Zabieram Bartka jedziemy pod naszą szkołę. Bartuś zostawia plecak, zabiera gitarę i idzie na lekcje muzyki. Ja 10 min. czekam na Igorka. Zabieram Małego i jedziemy na szybkie zakupy. Mamy 40 min. Tyle trwa lekcja Bartusia. Zakupy zrobione. Wracamy. Igorek przesiada się z samochodu na rower, który stał pod szkołą. Jedzie do domu. Ja kilka minut czekam na starszego syna. Bartuś po chwili wsiada do samochodu. Jedziemy pod wcześniej wspomnianą szkołę, bo tam przecież stoi rower. Bartuś wysiada, a ja z gitarą i plecakami chłopaków jadę do domu. Tak sobie zrobiłam dobrze. Zgodziłam się na to, aby Bartuś chodził na dodatkowe zajęcia z muzyki tuż po szkole. Myślałam – ok, wszystko załatwi jednym blokiem i środowe popołudnia będziemy mieć wolne. Miało być wygodnie i prosto, ale… Nie przewidziałam, że tego dnia mój syn będzie miał tak ciężki plecak, że o zabraniu dodatkowo gitary nie będzie chciał słyszeć. Gitarę muszę dowozić. Nie skojarzyłam, że ostatnia lekcja tego dnia to w-f, a to oznacza inną szkołę. Czyli aby Bartuś mógł punktualnie rozpocząć zajęcia, to ja muszę go dowieźć na zajęcia. W efekcie dowożę gitarę do Bartka, Bartka do nauczyciela, a na koniec Bartka do roweru. 😉 Chyba że postanowię procedurę jeszcze bardziej skomplikować i tak jak wczoraj, włączyć w to jeszcze Igorka i zakupy. I tak w każdą środę. Do końca niedawno rozpoczętego nowego roku szkolnego. Tak sobie zrobiłam dobrze! 😉 Choć mój blog nie jest o seksie, to dzisiaj odpowiem na nurtujące Cię pytanie - jak zrobić sobie dobrze w zaledwie 5 minut? Znam sporo kobiet, które myślą, że żeby zadowolić siebie trzeba najpierw zadowolić innych - partnera, szefa, przyjaciółkę. Są w stanie zrobić wiele, by zasłużyć na ich miłość, przyjaźń, czas i uznanie. I jak się pewnie domyślacie, jest to bardzo toksyczne zachowanie z dwóch względów. Po pierwsze, w języku zdrowych relacji wyrażenie "zasłużyć sobie na..." w ogóle nie powinno występować, a zwłaszcza kiedy mówimy o szacunku. Nie wiem jak Ty, ale ja nie muszę zapieprzać jak osioł, wchodzić nikomu w dupę ani gotować 3-daniowego obiadu, by być szanowaną. Jasne, nie mam kontroli nad tym, co ktoś o mnie pomyśli, ale to ja decyduję, czy i którą opinię wezmę sobie do serca. A poza tym najważniejszą osobą, która powinna mnie szanować jestem ja sama. I właśnie od tego trzeba zacząć. Niby prosta sprawa, a jednak tak często: Uczymy się i zgarniamy piątki tylko po to, by zasłużyć na uznanie rodziców. Zakładamy niewygodne, cholernie wysokie szpilki, by usłyszeć komplement od typa, którego pierwszy raz widzimy na oczy. Albo wręcz przeciwnie, rezygnujemy z założenia ulubionej sukienki, by nasz facet nie miał powodów do zazdrości. Przytakujemy innym, by zasłużyć na miano bezkonfliktowych osób. Rezygnujemy z marzeń, bo ktoś powiedział, że w tym wieku nie wypada albo w ogóle kobiecie to nie przystoi. Serio? "Zasłużyć" to my sobie możemy w konkursie literackim abo będąc honorowym dawcą krwi, a nie jako żona czy córka. Po drugie, żeby dzielić się z innymi, trzeba najpierw samemu zgromadzić. To naturalne, że w relacji z bliskimi chcemy dać z siebie wszystko, co najlepsze. I właśnie dlatego wstajemy kwadrans wcześniej, by zrobić ukochanemu facetowi śniadanie. Potrafimy zarwać nockę, byleby wyciągnąć przyjaciółkę z tarapatów. Jesteśmy w stanie rzucić wszystko i jechać na drugi koniec Polski tylko po to, by powiedzieć: "Tęskniłam" i choć na chwilę zanurzyć się w ulubionych ramionach. I na etapie tych mikro gestów wszystko gra, bo w końcu pokazujemy jak bardzo nam zależy, prawda? Problem jednak leży w naszych oczekiwaniach. Często traktujemy bliskich jak łatkę, która uratuje nasze stare jeansy. Chcemy kochać i tę miłość dostać w zamian, ale tutaj pojawia się pytanie, czy w ogóle potrafimy nią kogoś obdarzyć? Nie chodzi mi o tę "miłość", która pada na kolana i błagalnym tonem prosi o chwilę czułości. Ani o tę, która mówi: "Zrobię dla Ciebie wszystko, choćby kosztem swojego dobra". Taka "miłość" jest destrukcyjna, a przecież miłość powinna uskrzydlać, a nie upierdalać nam te skrzydła u podstaw. Taka "miłość" to niemiłość do samej siebie. Jak zrobić sobie dobrze? - sprawdzone sposoby A przecież chcesz mieć fajną, zdrową relację ze swoim partnerem czy dzieckiem. Wiem to, bo sama o tym marzę. I właśnie dlatego codziennie robię sobie dobrze. Okazuję sobie troskę na tysiące sposobów: Jem zdrowo z szacunku do swojego zdrowia. Trenuję, bo chcę być jeszcze silniejsza. Chodzę od rana do wieczora w pidżamie, kiedy potrzebuję totalnego resetu. Zakładam czerwoną sukienkę, kiedy chcę się poczuć jak milion dolców. Słucham muzyki w samotności, by pozbierać myśli. Śpiewam w samochodzie, bo to poprawia mój nastrój. Chodzę ze sobą do kina i na koncerty, bo to daje mi ogromną energię. Podróżuję sama, by poznać siebie jeszcze lepiej. Szukam inspiracji w ludziach, książkach, kiedy mam wrażenie, że żyję byle jak. Mówię o sobie dobrze albo wcale, bo dbam o poczucie własnej wartości. Wiem, że miłość do samej siebie to podstawa zdrowych relacji, a ja bardzo sobie cenię szeroko rozumiane zdrowie. W końcu nie bez powodu nazwałam się Fitkolą :). Zastanawiam się, czy masz podobne podejście do mojego i czy też robisz sobie dobrze. Jeżeli tak, to koniecznie napisz mi, jak to robisz i co jest gwarancją Twojego emocjonalnego orgazmu :D. Ściskam!

jak zrobić samemu sobie dobrze