🎱 Metamorfoza Domu Z Lat 50
Metamorfoza mieszkania z lat 60. – nowe wnętrze ze starą duszą. Styl nowego wnętrza podtrzymuje relację z architekturą lat 60. Podczas skuwania tynku w kuchni odkryto cegłę, którą finalnie pozostawiono. Surowa ściana ociepla wnętrze, nadając mu lekko industrialny charakter. Dodatkowo wprowadza naturalny element koloru i struktury.
Niewielkie mieszkanie w bloku z lat 60. nie spełniało potrzeb pary młodych fizjoterapeutów. Składało się z małej wąskiej kuchni, sporej sypialni, zbyt dużego korytarza oraz niefunkcjonalnej łazienki, w której nie było w ogóle miejsca na szafki. Wnętrze było ciasne, ciemne i w dużej mierze zagracone.
Metamorfoza mieszkania 50-60 m2 to wydatek w 2023 r. kilkudziesięciu tysięcy złotych, licząc materiały budowlane i robociznę. 2. Ostateczna kwota za metamorfozę mieszkania w zależności od lokalizacji, wybranych materiałów i zakresu prac zleconych na zewnątrz.
Przechowywanie jest w domu wielką sztuką. Jeśli marzysz o domu pełnym przytulności to przede wszystkim pomyśl o porządku. Zapanowanie nad chaosem, przytulne tkaniny lub ciepłe światło sprawią, że pokochasz swój dom na nowo. W IKEA znajdziesz pomysły oraz sposoby na praktyczne i estetyczne przechowywanie w domu .**.
Działamy w pełnym partnerstwie z klientem, dostosowując projekt do jego indywidualnych potrzeb i wizji, aby każdy projekt przebudowy domu spełniał oczekiwania naszych klientów. Metamorfozy starych budynków Projekt przebudowy domu rozpoczynamy od wizji lokalnej, pomiarów z inwentaryzacją (wprowadzenie do komputera) oraz od analiz
Witajcie Kochani! W tym odcinku prezentujemy Wam naszą Chatkę Marzeń przed metamorfozą, w takim stanie w jakim jest!Przed nami metamorfoza domu z lat 80. Opowiadamy o planach na remont domku letniskowego, jego wystrój i aranżacji wnętrz.Chcemy stworzyć domek i jego wnętrze, w stylu farmhouse!Serdecznie zapraszamy do obserwowania naszej playlisty "Metamorfoza Chatki Marzeń", na
Pokazujemy 12 metamorfoz starych, zaniedbanych i mało funkcjonalnych domów, którym przywrócono świetność. Inwestorzy i architekci mieli co robić. Zmodernizowane, przebudowane, pełne światła, którego brakowała w każdym z nich zaskakująco dobrze prezentują się w nowym wydaniu. W przypadku tych metamorfoz liczył się pomysł.
Dom z lat 50. nie był ocieplony, dwuwarstwowe mury ze szczeliną powietrzną nie zapewniały wystarczającej ochrony przed zimnem. Mimo wysokich rachunków za ogrzewanie w domu panował więc chłód. Po termomodernizacji domu warstwa styropianu na ścianach ma grubość 20 cm. Ocieplone są też podziemne części ścian zewnętrznych.
METAMORFOZA NASZEJ STAREJ KUCHNI. 28 września, 2021. Oto totalna metamorfoza naszej starej kuchni. Chyba na żadne pomieszczenie w naszym domu nie czekałam tak bardzo jak na tę kuchnię właśnie. Kiedy tylko ją zobaczyłam wiedziałam, że będzie sercem naszego domu, że to właśnie tutaj wszyscy spotkają się każdego dnia w przerwie
sx3jPGn. Oto ona – nasza łazienka numer jeden i jej niemała metamorfoza. I choć remont w naszym domu wciąż trwa w najlepsze, a wszystko jest w pyle i kurzu, to nie mogłam sobie odmówić przyjemności, by skończoną łazienkę posprzątać, a potem uwiecznić na zdjęciach. W zestawieniu z fotografiami sprzed remontu i w jego trakcie widać jaki ogrom pracy wykonaliśmy i jak bardzo to pomieszczenie się zmieniło. Zapraszam Cię dziś do wpisu, w którym pokażę Ci jak przebiegał remont naszej łazienki krok po kroku i jaki efekt końcowy udało nam się uzyskać. JAK WYGLĄDAŁA NASZA ŁAZIENKA W DNIU ZAKUPU DOMU? Gdy kupiliśmy nasz dom z lat 90 w środku było tak, jakby ktoś opuścił ten dom tuż po remoncie. Tyle, że ten remont był w latach 90. W łazience były „nowe” płytki, a nasi rodzice na wiadomość, że chcemy je wszystkie skuć, bo nam się nie podobają łapali się za głowę. No cóż, na upartego można było z tej łazienki korzystać. Wystarczyło ją trochę doczyścić, wymienić baterię, położyć nowy dywanik i dałaby radę 🙂 My postanowiliśmy zrobić w niej remont. Początkowo miał być niewielki. Zastanawialiśmy się nawet nad tym czy by nie pomalować położonych już płytek. Ostatecznie stwierdziliśmy jednak, że trzeba to zrobić solidnie, porządnie, na lata, zatem … kujemy! CZAS NA REMONT! O Pani! Ileż to było kucia, hałasu, kurzu, pyłu i gruzu! Mój mąż przez kilka dni skuwał wszystko w tej łazience do betonu, a ja wiaderkami wynosiłam gruz do kontenera. Niezły fitness, nie powiem. Usunęliśmy też grzejnik, ponieważ zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe. Powoli też zaczęliśmy zastanawiać się nad projektem. Tutaj widać jak markerem rysowaliśmy na ścianie dwa lustra. Niestety na dwa lustra i dwie umywalki ta łazienka okazała się zbyt mała, ale znaleźliśmy inne rozwiązanie. Kiedy Tomek już skuł wszystko, co było do skucia i posprzątaliśmy cały gruz nadszedł czas na pana hydraulika, który przyjechał do nas, by zrobić przyłącze pod nową deszczownicę i wc. To na zdjęciu poniżej to nasz nowy, przyszły, piękny prysznic. Potrzeba sporej wyobraźni, by w tym remontowym bałaganie sobie to wyobrazić. Tuż po tym jak pan hydraulik opuścił naszą łazienkę, do roboty zabrał się pan Adam i zaczął równać to pomieszczenie. Niektóre ściany wymagały nowego tynku, inne płyty kartonowo gipsowej. Dzień po dniu, a w zasadzie godzina po godzinie, bo pan Adam idzie jak burza, łazienka zaczynała nabierać kształtów. A potem, nagle i niespodziewanie, przyszedł do mnie najprzyjemniejszy czas – czas zakupów. A dla mnie zakupy w sklepie budowlanym to te z rodzaju ekscytujących, na które zawsze mam siłę i ochotę. W pierwszej kolejności przyszły płytki pod prysznic. Equipe Artisan White. Zdecydowaliśmy, by położyć je tylko pod prysznicem i na murku wydzielającym ten prysznic. Resztę ścian pokryliśmy farbą przeznaczoną do malowania takich powierzchni jak ściany w łazience właśnie. Każdego dnia przyjeżdżałam do domu patrzeć jak z tego, jeszcze niedawno gruzowiska, zaczyna wyłaniać się nasza łazienka. Zdecydowaliśmy się bardzo duży, gotowy brodzik. A płytek było coraz więcej i więcej. Padło też bardzo ważne pytanie: „Jaki kolor fug?”. Hmmmm, odpowiedziałam, że szary. Ale to wcale nie jest taka prosta sprawa, bo szarych Moja Droga to jest ze czterdzieści. Spędziłam więc jeden długi poranek zastanawiając się nad sprawą jakże istotną, a mianowicie nad kolorem fug. Pewna swojego wyboru, z wiadereczkiem jasnoszarej fugi, przybyłam do domu, a mym oczom ukazał się kolejny etap czyli murek. Ten murek zobaczyłam na Pinterest i od razu wiedziałam, że chcę podobny. Pomysł był dosyć niestandardowy ale moim zdaniem szalenie estetyczny i praktyczny. Jako, że wszyscy panowie w naszym domu zdecydowanie wolą prysznic od wanny to jest i brodzik. Oto jak powstawał. Następnym etapem było położenie płytek na podłodze. We wtorek kurier przyniósł mozaikę, w środę wieczorem, gdy przyjechałam do domu płytki były już położone. A następnego dnia już z fugą. W tel widać też już pierwszy element złotej baterii pod prysznicem i zawieszoną toaletę. Takie małe szczęścia 🙂 No właśnie złoto… Ja to lubię wszystko, co się świeci i czasami muszę się hamować. Marzyłam o złotych elementach w łazience i przyznaję się bez bicia, że to trudny kolor w urządzaniu wnętrz. Na pytanie czy nie przeszkadza mi to, że w łazience są różne odcienie tego złota odpowiadałam, że nie. Dzisiaj zastanawiam się po cichu czy jednak nie przemaluję ramy od drzwi prysznicowych na bardziej stonowany odcień złota. Jest też szansa, że mi przejdzie, bo umówmy się – to nie jest problem, przez który nie mogę spać po nocach. Następnym etapem było podłączenie wszystkich światełek i kontaktów. W ostatniej chwili zmieniłam zdanie i stwierdziłam, że jednak marzą mi się okrągłe kontakty. Trzeba było ciut zaszpachlować okolice gniazdek. Gdy wszystkie światełka zostały podłączone zaczął się chyba najprzyjemniejszy etap – urządzanie! W mojej głowie już od wielu tygodni był obraz w jakich kolorach miały być dodatki i meble. Pozostało mi tylko je znaleźć. Skręcaniem mebli i montażem wszystkich dodatków zajął się oczywiście mój mąż. Ja starałam się go zabawiać moim towarzystwem. To bardzo istotna kwestia podczas remontu 🙂 Czas na toaletę. Zamontowaliśmy misę wiszącą z technologią RIMFREE marki KOŁO. Rimfree oznacza brak kołnierza czyli rantu. Pozwala to w prosty sposób utrzymać higienę i super łatwo się taką toaletę myje. Dodatkowo toaleta jest tak zaprojektowana, żeby woda nie wychlapywała poza misę podczas spłukiwania. Co ważne – deska musi powoli opadać. Nie znoszę tego trzaskania. Deskę KOŁO można też wypinać, żeby łatwiej można było umyć toaletę. Wbrew pozorom to wszystko trzeba sobie dobrze przemyśleć. W końcu z tego sprzętu korzystamy codziennie, a opadająca z hukiem deska kilkanaście razy w ciągu dnia potrafi podnieść ciśnienie. Na sam koniec pozostał montaż szklanych drzwi prysznicowych i szyby, którą trzeba było przytwierdzić do murku. Ja miałam pomysł, mój mąż zajął się poszukiwaniem poszczególnych elementów w Internecie, a pan Adam to wszystko zamontował. Jestem na maksa zadowolona z efektu. PS. wprawne oko dojrzy, że w całej konstrukcji brakuje jednej listwy z magnesem, do której będą mocować się zamykane drzwi. Podczas remontu na wiele rzeczy trzeba czekać – na tę listwę musimy poczekać jeszcze parę tygodni. ŁAZIENKA PO METAMORFOZIE No i oto on – efekt prawie końcowy. Szafce pod umywalkę kupionej w IKEA postanowiliśmy nadać nieco charakteru. Wymieniliśmy uchwyty na mosiężne i dodaliśmy drewniane nóżki, również z mosiężnymi zakończeniami. Początkowo chcieliśmy postawić w tej łazience komodę z PRL, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że mamy ochotę na nowy mebel z łatwo wysuwającymi się szufladami. To co mnie w tej łazience podoba się najbardziej, oprócz złota oczywiście, to gra światłem. Mamy i kinkiety nad lustrem, i duży plafon przy suficie, którym można sterować uzyskując bardziej zimne lub ciepłe światło i listwę LED pod prysznicem. W zależności od tego, jakie światło wybierzemy łazienka zupełnie zmienia charakter. Mnie zdecydowanie najbardziej pasuje wersja „romantico”. Ostatnią rzeczą, której brakuje w łazience oprócz wspomnianej listwy przy prysznicu to drzwiczki do szafki nad toaletą. Narazie włożyliśmy płytę meblową, żeby zakryć dość głęboką i pojemną szafkę z półkami. Docelowo będą eleganckie dwuskrzydłowe drzwi z pięknymi uchwytami. Oczywiście złotymi. Brakuje też zatyczki do otworu wentylacyjnego widocznego na zdjęciu. Ale to już tak zwana kosmetyka. Najważniejsze, że za nami już ten ogrom wywiezionego gruzu, wiercenia, kucia i pyłu 🙂 Jak Ci się podoba efekt końcowy? Łazienka na dole też się robi. Zobacz jak już wygląda. A było w niej jeszcze więcej kucia niż w tej z dzisiejszego wpisu. Aż trudno mi uwierzyć w to, że można doprowadzić pomieszczenie, które było jeszcze kilka tygodni temu w tak opłakanym stanie do takiej kojącej bieli 🙂 Ufff! To by było na tyle. Remont to wcale nie jest bułka z masłem, ale jest to rzecz do przejścia – zaufaj mi. A satysfakcja z efektu „PO” jest nie do opisania. Najważniejsze to mieć plan, projekt i dobrego fachowca, który zna się na rzeczy. Ja rekomenduję także wybieranie najlepszych jakościowo materiałów i wyposażenia do wnętrz. Jeśli płytki, to takie, które nie pękają w rękach podczas układania. Wybierzmy te lepszej jakości. To w końcu wybór na wiele, wiele lat. Jeśli umywalka, toaleta czy wanna to niech to będą przedmioty, które również posłużą nam przez długi czas. O prostej, klasycznej formie – ponadczasowe. Zachęcam Cię do zapoznania się z ofertą marki KOŁO i jej kolekcją Nova PRO Premium – funkcjonalną i uniwersalną, a do tego w przystępnych cenach. Dzisiaj mamy tak duży wybór, że nawet przy niewielkim metrażu możemy zaprojektować piękną i wygodną łazienkę w każdym stylu. A remont? Boli tylko na początku, a później jest już z górki 🙂 Za to efekt daje satysfakcję na długie lata. UWAGA! Konkurs. Ty też możesz mieć wymarzoną łazienkę. Marka KOŁO organizuje konkurs, w którym do wygrania są super nagrody: NAGRODA GŁÓWNA to projekt łazienki wykonany przez architektki z WZ Studio oraz bon na 1000 zł do wydania w Westwing5 nagród II stopnia to bony, każdy o wartości 500 zł do wydania w Westwing. Wystarczy wejść na stronę KOŁO –> KLIKNIJ TUTAJ i wypełnić formularz konkursowy. W formularzu podajemy dane osobowe, e-mail, zdjęcia naszej aktualnej łazienki i opis tej wymarzonej. Architektki wybiorą najciekawsze zgłoszenia. Konkurs trwa od 23 lipca do Powodzenia! Mój dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z marką KOŁO, marką obecną na polskim rynku od ponad 50 lat.
Wiesława (50 l.)Joanna (38 l.)Iwona (43 l.)Jolanta (56 l.)Lidia (32 l.)Małgorzata (36 l.)Piotr (45 l.)Wiesława 59 Kowalska (lat 50)W każdym wieku zasługujemy na bycie atrakcyjnym i pięknym. Pani Wiesława jest tego najlepszym przykładem. Po wielu latach związku z mężem alkoholikiem, postanowiła zakończyć toksyczną relację – rozwiodła się. Wzięła sprawy w swoje ręce i postawiła na siebie. Do programu zgłosiła ją Karolina, jej córka. W liście zgłaszającym mamę do cyklu Metamorfozy napisała, że żadna z klinik stomatologicznych nie chce podjąć się jej leczenia. Problemami Pani Wiesławy były przyzębie, próchnica, brak dwójki oraz brak odcinków bocznych zębów. Wszystko to powodowało, że gryzienie było możliwe jedynie przednimi zębami. Pani Wiesława przeszła długi proces leczenia, którego rezultaty przerosły oczekiwania zarówno pacjentki, jak i jej córki Karoliny. Dziś to zupełnie inna kobieta, zresztą zobaczcie Państwo sami…W naszej klinice Pani Wiesława Kowalska została następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacja + kuracjaleczenie endodontycznekorekta dziąsła – koagulacjaekstrakcje pozostałości zębówwybielanie zębów dolnychzdjęcie starego mostu: ostateczna praca protetyczna – korony porcelanowe na podbudowie metalowej 16 – 26, 35, 34, 44, 45 + protezy szkieletowe na prowadnicachJoanna 38 Joanna to matka trójki dzieci. Pracowała głównie w domu albo w biurze… na zapleczu. Pani Joanna wstydziła się ludzi. Niepewna siebie, z ciągnącymi się przez całe życie kompleksami uzębienia – w wieku 2 lat w wyniku nieszczęśliwego wypadku złamała szczękę. To wydarzenie odbiło się na stanie zębów, także stałych. Pacjentka zgłosiła się do kliniki z bardzo krótkimi zębami, z przebarwieniami, brzydką diastemą oraz problemami z przyzębiem. Po leczeniu przestała być skryta, bo tak naprawdę nigdy taka nie była… Dziś uśmiech nie schodzi jej z twarzy, uśmiechamy się także my, bo dzięki Metamorfozom udało się odmienić los kolejnej naszej klinice Pani Joanna Kwapisińska została poddana następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacja + kuracjaleczenie kanałoweekstrakcja pozostałości korzeniowychelementy leczenia orto – zamknięcie szpar zębowych – diastemakorekta dziąsła – koagulacjakorony tymczasoweleczenie zachowawczewybielanieostateczne wybielanie protetyczne korony pełnoceramiczne i mosty porcelanowe na podbudowie metalowejwykonanie szyny relaksacyjnejIwona 43 w jednej z firm finansowo – ubezpieczeniowej. Podstawę jej pracy stanowią kontakty z klientami, zatem wygląd odgrywa w jej przypadku dużą rolę. Udręką Pani Iwony był bruksizm (zgrzytanie zębami) oraz starte dolne zęby. W przeszłości Pani Iwona parokrotnie poddawała się zabiegowi wypełniania, niestety przez złe prowadzenie kuracji kompozyty nie trzymały się i wszystko wracało do punktu wyjścia. Z powodu złego wyglądu i żółtych zębów Pani Iwona zaczęła mieć problemy z pracą a jej pozycja w firmie zaczęła słabnąć. Metamorfozy pozbawiły ją wszelkich kompleksów. Dziś jest pewna siebie, efektywna i naszej klinice Pani Iwona Kozłowska została poddana następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacjaleczenie kanałowepo wybielaniu zębów (wyjściowy kolor C3/D4) wymiana wszystkich wypełnień na odpowiedni kolor uzyskany po wybielaniuwykonanie szyny relaksacyjnejJolanta 56 matka samotnie wychowująca córkę. Pomimo przejścia na emeryturę, jest nadal osobą bardzo aktywną. Często spotyka się ze znajomymi i stara się zagospodarować każdą wolną chwilę w jak najbardziej efektywny sposób. Udział w Metamorfozach rozpoczął kolejny etap w jej życiu. Problemem Pani Jolanty były rozchwiane zęby górne i dolne, a także paradontoza. Udało nam się Jej pomóc i dziś może realizować swoje marzenie o organizowaniu warszawskich wieczorków tanecznych. W naszej klinice Pani Jolanta została poddana następującym zabiegom:W naszej klinice Pani Jolanta została poddana następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacja + kuracjaekstrakcje zębówkorekta dziąsłaleczenie endodontycznewybielanieleczenie zachowawcze – wymiana starych wypełnieńleczenie protetyczne: mosty porcelanowe + proteza szkieletowaLidia 32 studentka i nauczycielka. Studiuje już 3 kierunek, wszystkie językowe. Uwielbia uczyć dzieci i młodzież języków obcych i ciągle się dokształca. Potrzebowała oderwania od codziennego życia i poprawy swojego wyglądu. Zęby ogólnie nie było w bardzo złym stanie, wymagały paru korekt oraz zabiegu wybielania. Pani Lidia jest zachwycona efektami leczenia, twierdzi, że jej uśmiech jeszcze nigdy nie był tak biały i promienny, a praca i nauka sprawiają jej teraz jeszcze więcej przyjemności, gdyż uśmiecha się praktycznie cały 36 Małgosia to bardzo atrakcyjna kobieta. O programie Metamorfozy usłyszała przypadkiem. Postanowiła się zgłosić, gdyż nie mogła znieść koloru swoich zębów. W programie okazało się, że jest bardzo odważną i gotową na radykalne zmiany osobą. Oprócz przepięknego uśmiechu, zyskała nowy kolor włosów i zaczęła ubierać się w końcu kolorowo. Jak sama teraz mówi, całe jej życie nabrało kolorów, postanowiła w końcu wyjść za mąż za wieloletniego narzeczonego, z którym ma dwie cudowne 45 Piotr chciał udowodnić wszystkim Panom, że udział w takim projekcie jak Metamorfozy nie ujmuje męskości, a wręcz przeciwnie – pozwala zacząć życie na nowo. Pacjent miał liczne stare i nieładne wypełnienia, lekko zniszczone i pożółkłe zęby. Był właśnie na etapie zmiany pracy. Porzucił korporację na rzecz swojej działalności, opierającej się między innymi na spotkaniach z klientami. Postawił na siebie – pokazał żonie i córce, że jest nadal przystojnym mężczyzną i sam sobie pokazał, na co go stać.
Dziś prezentujemy Wam koncepcję przebudowy domu z lat 50. Architekci udowadniają, że stosunkowo nietrudne ingerencje mogą całkowicie odmienić wygląd staromodnego budynku. Prosta i nowoczesna forma nadaje mu zupełnie nowy charakter. Dom został dość gruntownie przebudowany, a także rozbudowany. Stąd wydaje się, jakby był właśnie wzniesiony „od zera”. Tak zmiany opisuje pracownia Spacelab: „Projekt obejmował przebudowę i rozbudowę domu jednorodzinnego oraz budowę nowego, wolnostojącego budynku gospodarczo-garażowego. Główna bryła domu nie zmieniła obrysu, przestrzeń wewnątrz została natomiast w całości przeprojektowana. W wyniku zmian połączono strefę kuchni , jadalni i salonu, przenosząc kuchnię na stronę ogrodową, dając jej dostęp do nowego dużego tarasu. Na poddaszu – aby uzyskać 3 sypialnie i garderobę – wyburzono wszystkie ścianki działowe (również ze względu na ich zły stan techniczny). Bryła wejścia została rozbudowana i wyposażona w nowe przebicie do piwnicy (obsługiwane pierwotnie ze strefy mieszkalnej). Powierzchnia użytkowa parteru domu po przebudowie to 88,5 m2 , piętra 55 m2, piwnicy 74 m2. Dom posiada – tak jak oryginalnie- podpiwniczenie pod całą bryłą główną oraz nieogrzewany strych nad poddaszem nieużytkowym. Ściany konstrukcyjne i stropy domu zachowano, oryginalna więźba dachowa została już częściowo wymieniona przy wcześniejszym remoncie (krokwie), a obecnie została przebudowana (kafry) i wzmocniona pod obciążenie nowym poszyciem – dachówką ceramiczną. Cała stolarka okienna została wymieniona. Przy tarasie zaprojektowano poszerzone przebicia otworów, dzięki czemu uzyskano też duże, wygodne wyjście ze strefy dziennej (w formie panoramicznego okna podnoszono – przesuwnego). Na elewacjach wykorzystano oryginalną cegłę rozbiórkową. Na froncie do wnęk okiennych dopasowano zewnętrzne żaluzje zapewniające mieszkańcom dodatkową przesłonę od strony ulicy. Układ oryginalnych instalacji był w międzyczasie modernizowany, w projekcie dokonano kolejnych modernizacji ze względu na zmiany w łazienkach, zmianę lokalizacji kuchni, etc. Dołożono rekuperację z centralą zlokalizowaną w piwnicy. Kanały prowadzono przebiciami miejscowymi tak aby nie obniżać sufitów oprócz strefy korytarza.” Drewnianą podłogę wybierz w naszych salonach - przyjdź, doradzimy! Zobacz Niesamowite wnętrze – 200 letniej drewnianej chaty Podoba Ci się artykuł? Udostępnij → Zapytaj // naszego eksperta Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zobacz // próbki i ekspozycję
metamorfoza domu z lat 50